W dniach 17-21.09.2018r. dwie klasy z naszej szkoły: 3A oraz 3B odwiedziły historyczną stolicę Polski – Kraków, miasto zmian i przede wszystkim miejsce, do którego z pewnością każdy z nas wróci jeszcze niejeden raz. Chodziliśmy szlakiem Młodej Polski, znanym nam z lekcji języka polskiego, ale też poznaliśmy dzielnicę żydowską, Kazimierz.
W trakcie wycieczki mieliśmy okazję odwiedzić wizytówki tego magicznego miasta. Pierwszego dnia (poniedziałek) celem zwiedzania był panteon mieszczący się w kościele na Skałce. Spoczywają tam m.in. Stanisław Wyspiański, Adam Asnyk, Czesław Miłosz. Następnie trafiliśmy do Collegium Maius, czyli do najstarszego budynku Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zobaczyliśmy tam przepiękną salę wykładową, średniowieczny sprzęt astronomiczny używany przez Mikołaja Kopernika, „Oscara”, którego otrzymał Andrzej Wajda za całokształt twórczości, medal – Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury przyznany Wisławie Szymborskiej, a także wiele pamiątek z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Byliśmy również w kościele franciszkanów, w którym można podziwiać wspaniałe witraże wykonane przez Stanisława Wyspiańskiego. Wieczorem zobaczyliśmy podziemia Rynku, czyli to, jak wyglądał Kraków w dawnych czasach.
Dzień drugi był poświęcony zwiedzaniu niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Był to dla nas czas zadumy i współczucia dla tych, którzy stracili tam swoje życie. Pozostało po nich wiele pamiątek, wspomnień. Dzięki opowieściom przewodników mogliśmy poznać specyfikę działania obozu, zobaczyliśmy warunki, w jakich musiano tam żyć. To zło, które się tam przelało i specyficzne warunki wstrząsnęły nami i ten dzień zakończyliśmy w klimacie melancholii i smutku. Nie do wiary, że to ”ludzie ludziom zgotowali ten los” (Z.Nałkowska)
Kolejnego dnia mieliśmy okazję zobaczyć wzgórze wawelskie. Odwiedziliśmy katedrę oraz tamtejszą kryptę, w której spoczywają królowie oraz najznakomitsi Polacy, między innymi Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, są także symboliczne prochy z grobu Norwida. Weszliśmy też na wieżę i każdy z nas dotknął lewą ręką serca dzwonu Zygmunta, gdyż podobno ma to przynosić szczęście (na co liczymy, szczególnie w klasie maturalnej). Naszym celem również było zwiedzanie sal Zamku Królewskiego. Tego dnia zobaczyliśmy też kościół pod wezwaniem św. Piotr i Pawła, gdzie pochowany jest pisarz Sławomir Mrożek oraz jezuita Piotr Skarga.
Czwartek zarezerwowany był na zwiedzania byłej żydowskiej dzielnicy Kazimierz. Byliśmy w dwóch synagogach, na cmentarzu żydowskim (kirkucie), obejrzeliśmy też wystawę poświęconą kulturze i obyczajom żydowskim. Później udaliśmy się do Muzeum Narodowego, gdzie zobaczyliśmy jedyne w Polsce dzieło Leonarda da Vinci – obraz pt. „Dama z gronostajem”. Mieliśmy także okazję zwiedzenia wystawy na temat życia i twórczości Stanisława Wyspiańskiego. Nie było to typowe zwiedzanie, ponieważ była to lekcja, podczas której byliśmy podzieleni na grupy i w sposób aktywny poznawaliśmy nieznane nam oblicze Wyspiańskiego.
Ostatniego dnia rano byliśmy w Sukiennicach w Galerii Sztuki XIX wieku. Znajduje się tam wiele słynnych dzieł, między innymi „Hołd pruski” Matejki, „Szał” Podkowińskiego, są obrazy Józefa Chełmońskiego, Jacka Malczewskiego. Później miejscem zwiedzania była kopalnia soli w Wieliczce. Po przejściu szlaku kopalnianego wróciliśmy do Krakowa i udaliśmy się na dworzec. Nadszedł czas powrotu.
Podczas wielu wieczornych spacerów mieliśmy okazję zobaczyć również takie miejsca jak słynna młodopolska kawiarnia Jama Michalika, Barbakan czy budynek teatru im. Juliusza Słowackiego. Nie zapomnieliśmy też o przejściu przez smoczą jamę. Smoku chętnie nas witał i ział ogniem, co wzbudzało wielkie zainteresowanie. Kraków nocą bardzo nas zachwycił ,urzekł swoją pełnią życia , pięknym oświetleniem, pełnymi kawiarniami, spacerującymi ludźmi. Tam wiele pięknych rzeczy dzieje się na co dzień.
Uczniowie obydwu klas są zadowoleni z wycieczki i możliwości zobaczenia jednego z najstarszych polskich miast. Kraków już na zawsze zagości w naszych sercach i na pewno tam wrócimy, bo za takim magicznym miejscem się po prostu tęskni.