200 lat szkolnictwa polskiego w Waplewie Wielkim

Dnia 26.10.2017 r. klasy 1d i 2b wraz z opiekunami, panią M. Radecką i panią A. Tkaczyk, uczestniczyły w konferencji z okazji 200 lat szkolnictwa polskiego w Waplewie Wielkim, która została otwarta przez dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, panią Halinę Rutkowską oraz kuratora Muzeum Tradycji Szlacheckiej, pana Macieja Kraińskiego. Następnie mieliśmy okazję wysłuchać hymnu szkoły oraz Roty w wykonaniu chóru z parafii św. Brata Alberta w Gdańsku, a także pieśni polskich, spisanych przez Oskara Kolberga w czasie jego pobytu u Sierakowskich we wrześniu 1875r., które zostały wykonane przez uczniów ZS-P.

  Po wspaniałych występach przeszliśmy do meritum spotkania, czyli wysłuchania referatów dotyczących m.in. szkół polskich na Powiślu w latach 1800-1939, polityki państwa pruskiego względem szkolnictwa polskiego czy działalności Heleny Sierakowskiej, która jako prezes Polsko-Katolickiego Towarzystwa Szkolnego wywalczyła wydanie przez rząd niemiecki w 1928r. Ordynacji dotyczącej uregulowania szkolnictwa dla mniejszości polskiej i na jej mocy natychmiast przystąpiono do zakładania szkół na Powiślu. Szkołę w Waplewie Wielkim, jako jedną z trzech pierwszych, założyła osobiście 03.06.1929r.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że pierwszą polską szkołę na terenie swoich dóbr Sierakowscy założyli już w XVIII wieku. Między szkołą waplewską (która od 2000r. nosi imię Rodziny Sierakowskich) a spadkobiercami Heleny i Stanisława nawiązała się bardzo bliska współpraca. Do stałych punktów kalendarza szkolnego należą spotkania z panią Izabellą. Zarówno pani Izabella Sierakowska-Tomaszewska, jak i pozostali członkowie rodziny osobiście angażują się w obecną walkę szkoły o przetrwanie i wspólnie z władzami myślą o planie odnowy szkoły.

   Na koniec zostaliśmy oprowadzeni po Muzeum Tradycji Szlacheckiej przez pana Macieja Kraińskiego. Dzięki jego wielkiemu zaangażowaniu w pokazanie nam wszystkich zakątków muzeum oraz wielu ciekawym opowieściom, mnóstwo informacji zapamiętaliśmy z pewnością na długie lata. Przed wyjazdem do domu zostaliśmy także zaproszeni przez ks. Arkadiusza Borzyszkowskiego do zwiedzenia miejscowego kościoła. Po krótkim rysie historycznym, zadowoleni i pełni niesamowitych przeżyć, szczęśliwie wróciliśmy do Malborka.